No dobrze, może wcale nie zostały do niej stworzone, ale moim zdaniem są idealnym tłem dla zmysłowych uniesień. Seks ma być przyjemnością, a samo spełnienie jest odczuwane intensywniej, gdy nic nie gniecie nas w plecy ;)
Pozwól, że dzisiaj pominę biurko, blat kuchenny i stół w jadalni. Nimi zajmę się później. Rozumiem, że te meble są fascynujące, ale teraz skupię się przede wszystkim na wygodzie. Będzie nie za miękko, nie za twardo i zawsze tak, by móc bez problemu wyplątać się z nawet najbardziej zaawansowanej pozycji Kamasutry.
Łóżko do kochania
Klasyk. Najczęściej wybierany mebel ze względu na duże gabaryty i wygodę. Tylko właśnie – czy zawsze jest komfortowy? Sprawdziłam, na co zwracają uwagę internauci i jedną z najpopularniejszych zalet łóżek jest ich stabilność oraz… ciężar. Chodzi przede wszystkim o to, by mebel mocno przylegał do podłogi, dzięki czemu nie „ucieka”, gdy chcemy się podeprzeć. Nogi i ręce potrzebują solidnej podstawy, by móc z całą energią oddać się aktowi miłosnemu.
Kolejna sprawa to materac. Tutaj nie ma nad czym dywagować – akurat ten element łóżka musi być wygodny bez względu na to, co w nim robimy. Przecież nie o ból kręgosłupa nam chodzi, a o przyjemność 🙂 Fani mocniejszych doznań cenią sobie samą konstrukcję łóżka. Jeśli posiada zagłówek, do którego można coś przywiązać lub przyczepić, otwiera nam się więcej możliwości. Kto oglądał lub czytał Grę Geralda, dobrze wie, o czym mówię. Zakładam jednak, że liczysz na inne zakończenie 😉
Dyskretny szezlong
Ten rodzaj mebla potrafi być designerskim majstersztykiem. Opływowy kształt kusi, by na nim wypocząć lub wręcz przeciwnie – spożytkować energię ze swoją drugą połówką. Jak się za to zabrać? Z pomocą znów przychodzą internauci wskazujący pozycje, którym sprzyja forma szezlonga.
Teraz uzbrój się w odrobinę wyobraźni i wymaluj pod powiekami obraz uprawiania miłości nazwany dwiema cyferkami 😉 Prawda, że kształt tego mebla tylko spotęguje doznania? Forumowicze wspominają też o pozycjach półsiedzących, w których kobieta może postawić stopy na podłodze i dzięki podparciu, w komfortowy i bezbolesny sposób dominować nad partnerem.
Niepozorna pufa
Nieważne – okrągła, czy kwadratowa. W tym przypadku zwróć uwagę na jej wysokość. Im więcej centymetrów ma pufa, tym lepiej i wygodniej dla nóg. Jej dużą zaletą jej brak oparcia, co daje ogromne możliwości przeróżnych przyjemnych konfiguracji erotycznych 🙂 Można na niej siedzieć lub położyć się tak, by głowa i nogi sięgały podłogi.
Jeden z internautów poleca też wykorzystać pufę, by pomóc partnerce wygodnie się ułożyć podczas popularnej pozycji od tyłu. Będzie mogła oprzeć dłonie na podłodze, pozwalając na intensywne, stabilne ruchy kochanka.
Fotel do sypialni
Osoby wypowiadające się na forach internetowych z rozrzewnieniem wspominają duże, miękkie fotele, które dzisiaj trudno kupić. Nowoczesne meble są zazwyczaj minimalistyczne i… dość twarde. Czy to plus, czy minus? Zdania są podzielone. Niektórzy nie mają nic przeciwko zatopieniu się w puszystym materiale, a inni cenią sobie sprężystość.
Fotel posiada oparcie i podłokietniki, co nie czyni go tak uniwersalnym meblem, jakim jest pufa, ale za to dodaje kilka punktów do stabilności 🙂 Poza tym, jest dostępny. Bo czy ktoś z Was widział kiedyś dom lub mieszkanie bez fotela? 😉
Kanapa, sofa, wersalka – meble do kochania
To meble wybierane najczęściej zaraz po łóżku. Łączą w sobie większość zalet poprzednich propozycji. Wszystko zależy od tego, czy pozostaną w pozycji z oparciem, czy rozłożonej. Wszelkie zagłówki, wybrzuszenia i podłokietniki można ciekawie wykorzystać – do podparcia czy ułożenia ciała w taki sposób, by zwiększać intensywność doznać.
Radzę tylko zwrócić uwagę na ewentualne pikowania… Przypominam, że o ile zakwasy mogą być nawet powodem do dumy, o tyle siniaki w kształcie guzików już niekoniecznie 🙂
To jak? Który mebel ty wykorzystujesz najczęściej? Jesteś w teamie klasycznym, czy lubisz wzbogacać swoje życie miłosne w bardziej ekstrawagancki sposób? Pochwal się 🙂
A TUTAJ przeczytasz o meblach z funkcją spania. Może trochę ochłoniesz… albo stwierdzisz, że wolisz robić zupełnie coś innego, niż oddanie się drzemce.