Cześć!
Dzisiaj o jedzeniu będzie. Bo to moja miłość zaraz obok wnętrz. Zresztą pokaż mi kogoś, kto nie lubi pysznie zjeść. Ja tam nie znam takich ludzi. Może gdzieś są, ale jakoś mi z nimi nie po drodze.
Pewnie masz swoją ulubioną restaurację. Taką, że jak cię widzi kelner, to sam wie, że zaczynasz obiad od filiżanki kawy. A pani kucharka dołoży od siebie dodatkową łyżkę sosu do pieczeni. Ja też taką mam.
W Ustroniu Morskim, w Hotelu Skal jest restauracja taka może trochę dziwna. Bo z jednej strony bardzo elegancka, a z drugiej czuję się, jakby załoga była częścią mojej rodziny. I wcale nie chodzi o to, że bywam tam codziennie. Zdarza mi się tam być może dwa razy w roku?
Ale za każdym razem jest cudownie. Jeśli planujesz wyjazd nad morze – zajedź tam, chociaż na pyszny deser. Na cokolwiek, żeby poczuć atmosferę 🙂
TUTAJ napisałam więcej o tym miejscu. No daj, daj się skusić 🙂
Pozdrawiam ciepło
Sara z Moich Wnętrz
sara@mojewnetrza.pl
|