Jestem uzależniona, absolutnie! Uzależniona od świąt - przepadam za Wielkanocą - choć prym wiodą te grudniowe okoliczności ;)
Wielkanoc jednak kojarzy mi się przede wszystkim z… czarem wiosny i wszelkimi jej atrybutami – baziami, wczesnymi kwiatami, oszałamiającym zapachem żonkili, no i, no i – feeria pisankowych barw – a wiecie, że lubię kolory 😉
Tak sobie myślę, że może uda mi się Was przekonać, że niekoniecznie najbliższe świąteczne ucztowanie powinniśmy okrasić tandetą, plastikiem i sztucznymi koronkami. Wierzcie proszę, że naręcza świeżych kwiatów – w przecudnych wiosennych kolorach – bosko udekorują każdy wielkanocny stół – np. z solidnego drewna.
Piękna stołowa zastawa i możemy ucztować, z namaszczeniem dekorując jaja chrzanem czy innym majonezem. Wielkanoc, to czas odrodzenia, może zatem – niechże brzmi górnolotnie! – zmieńmy coś w naszych domach. Może kolorowa (w wiosennym klimacie) lampa, nowa kapa na kanapę lub dopieszczające wnętrze zasłony w jakimś cud kolorze…
Najważniejsze jednak – kwiaty, kwiaty, kwiaty! Uwielbiam je – jak zasłony we wnętrzach – i tapety. Bosko budują nastrój. Bardzo się cieszę na te wiosenne metamorfozy.
Myślę tak sobie, że – coby naprawdę nie zwariować w te Święta – postawmy na naturalne, zawsze eleganckie, piękne dodatki – bukiety zawsze znakomitych tulipanów, majestatycznie delikatne listki bukszpanu, mech może…
A – i pamiętajcie o krzesłach dla gości – mogą być z założenia różne 🙂
Niezależnie od wyznania, życzę Wam, aby Święta Wielkanocne były czasem radosnych, ciepłych spotkań w pięknych wnętrzach.
Artykuł publikuję dzięki uprzejmości Autorki – Pani Joanny Fabickiej z Wytwórni Joanna Fabicka – miejsca, gdzie powstają niepowtarzalne projekty wnętrz. TUTAJ obejrzycie realizacje i zapoznacie się z ofertą 🙂